DressoveLove!
Można by powiedzieć " dres zawsze spoko jest". No i powiem: " Dres zawsze spoko jest" ! A co nie wolno mi ?
Moi drodzy, dresowe ukłonby, a nawet dressove chapeau bas ! Za co ? Za Riska !
RISK made in Warsaw. Powiedziałbym , zakochałem się. Mimo, że jestem osobą, która kocha i wznosi na piedestał casual style, ale jednak mam małą słabość do dresu. Nauczyłem się umiejętnie łączyć dres z wieloma innymi rzeczami, np. casualowymi. Do brzegu !
RISK made in Warsaw, jak czytam na stronce: "Za Risk. made in Warsaw stoją dwie dziewczyny, z dwóch stron Wisły. Z Mokotowa - filozofka, krawcowa 2-stopnia, stylistka. Z Saskiej Kępy - italianistka, dziennikarka, która od ponad 10 lat pracuje w kobiecej prasie. Obie czuły stosunek mają bardziej do osobistego stylu, niż do trendów i wyznają zasadę całoroczności. "Nie dbamy o sezony. W końcu szarą bluzę z kapturem można zabrać i na deskę snowboardową i na surfingową. Dla nas najważniejszy jest krój. Ubranie musi przede wszystkim dobrze robić sylwetce, moda ma drugorzędne znaczenie".
Podpisuję się pod tym krwią.
W lookboku RISK'a znajdziemy mega wypasione propozycje, np.:
Spodnica ! <3
Zapraszam serdecznie na :
Podpisany krwią:
Tobiasz Schmidt
Tobiasz Schmidt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz